- Hide menu

Ochrona upraw przed dzikami

Trwa okres wysiewu i wschodów kukurydzy oraz sadzenia ziemniaków. Pęczniejące w ziemi lub będące w fazie kiełkowania ziarno kukurydzy to wyjątkowy przysmak dzików w okresie uboższej diety po zimie. Z uwagi na znaczne powierzchnie zasiewów kukurydzy wybór pól do spustoszenia przez dziki jest ogromny. Z tego względu, w celu ochrony zasiewów lub plantacji, konieczne jest współdziałanie zarówno rolników jak i myśliwych. Dzik jest bardzo inteligentnym zwierzęciem a dodatkowo okres jego aktywności dobowej uzależniony jest od wielu czynników, m.in.: płci, wieku, pogody, kondycji, itp. Dlatego w pełni skuteczna ochrona pól, polegająca na osobistym dozorowaniu czy to przez rolników czy przez myśliwych, musiałaby mieć charakter całodobowy. Jest to zadanie prawie że niewykonalne, dlatego poniżej podajemy kilka sposobów na walkę z intruzami.
 
Przede wszystkim uprawy należałoby lokalizować z dala od lasów, jednak ze względu na konieczne zmianowanie upraw nie zawsze jest to możliwe. Zmianowanie ma jeszcze jeden aspekt, gdyż dziki chętnie odwiedzają miejsca w których już kiedyś żerowały z nadzieją, że ponownie znajda tam coś dobrego do jedzenia. Jeśli udało im się żerować na polu w okresie wschodów, to jest duża szansa, że wrócą ponownie w to samo miejsce, ale już w okresie dojrzewania nasion w kolbach.
Okres żerowania dzików na wschodach kukurydzy trwa, w zależności od warunków meteorologicznych, od 15 do 20 dni (w skrajnych przypadkach, głównie w północnych rejonach kraju, okres ten może wydłużyć się do 30 dni). Później od momentu dojrzewania kolb (od połowy lipca) do zbioru.
 
Jedną z najskuteczniejszych metod zabezpieczenia uprawy przed intruzami jest ich grodzenie lub stosowanie pastuchów elektrycznych. W ten sposób można nawet całkowicie zabezpieczyć uprawę przed szkodami. Ogrodzenie musi być jednak założone profesjonalnie i zaraz po siewie. Dzięki ogrodzeniu plantacji zaraz po siewie dziki nie wejdą w nią w pierwszym okresie ataku wiosną i zapamiętają, że ataku w tym miejscu nie warto powtarzać jesienią.
Ogrodzenie elektryczne powinno być wykonane z rozprowadzonych równolegle dwóch drutów. Niższy na takiej wysokości, aby dzik nie mógł przejść niżej, a drugi na wysokości, która uniemożliwi przeskoczenie przeszkody. Ważne jest, aby takie ogrodzenie serwisować, tj. sprawdzać systematycznie, czy jest w nim napięcie, czy nie zostało przerwane. Należy też zadbać o wykaszanie roślinności pod ogrodzeniem. Po takim wykoszeniu ogrodzenie będzie widoczną przeszkodą dla dzików i nie będzie przebić i spadków napięcia wynikającego ze stykania się roślin z drutami.
 
Nadal znaleźć można środki zapachowe o działaniu odstraszającym, nawozy uwalniające przykre zapachy, urządzenia hukowe i rozwiązania typu: strzelanie z karbidu, smarowanie pastą do butów, wywieszanie włosów czy przechodzonych skarpet.
 
Niestety, repelenty mają ograniczoną skuteczność odstraszania dzików, a tych sprawdzonych i stosowanych kiedyś od kilku lat nie ma w rejestrze. Dziki szybko przyzwyczajają się do zmian środowiska, również do co roku stosowanych tych samych odstraszaczy. Odstraszacze akustyczne chętnie kupowane przez rolników po ich wprowadzeniu do sprzedaży okazują się po jednym sezonie nieskuteczne. Po pewnym czasie dziki traktują je jako normę środowiskową.
 
Możliwości odstraszania dzików są ograniczone. Odkąd wygasły rejestracje wcześniej stosowanych repelentów, na rynku pojawiło się kilka produktów. Ciekawym jest np. Wildgranix w postaci granul. To odstraszacz i jednocześnie nawóz. Składa się z tlenku wapnia – 33,6%, tlenku magnezu – 14,3 % i trójtlenku siarki 3,5%. Po zastosowaniu produktu zaczyna się rozkładać i wydzielać różne zapachy przykre dla dzików. Produkt zaleca się stosować w pasach brzeżnych 2-metrowej szerokości przez rozsiew granul w ilości ok. 2–3 kg na 100 mkw. Zalecane jest powtórzenie zabiegu po 3–5 tygodniach.
 
Część rolników przed siewem kukurydzy wylewa pod korzeń gnojowicę od świń. Ze względu na utrzymujący się fetor dzik nie rusza ziarna przez 9 do 20 dni (w zależności od warunków pogodowych, wilgotności, wigoru ziarna) aż do momentu ukazania się pierwszego liścia. Podobne zastosowanie i działanie ma również wywar gorzelniany, którego wylewa się od 80 do 100 tys. l/ha.
 
Część myśliwych poleca stosowanie zapachu drapieżników i spalonego lasu, które zawarte w specjalnych preparatach, należy wstrzykiwać w ilości kilku mililitrów do plastikowych butelek z włożoną do środka chusteczką higieniczną lub kawałkiem ręcznika papierowego. Następnie w butelce wywiercić kilka małych otworów i zawiesić je na palikach rozmieszczonych wzdłuż granic pola co kilkadziesiąt metrów.