- Hide menu

Relacja z zawodów I Rundy Pucharu Polski Long Range Shooting – Golden Guns

W dniach 17-18 czerwca 2023 r. na strzelnicy Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia w Zielonce odbyła się I runda zawodów Pucharu Polski Long Range Shooting. W jej ramach zorganizowane zostały również zawody dla myśliwych.

Regulamin tych zawodów został jednak w stosunku do poprzednich edycji zmieniony i obecnie praktycznie w całości odpowiada formułom PRS (Precision Rifle Series). Spośród 6 przygotowanych przez organizatorów konkurencji aż 5 nawiązywało do precyzyjnych karabinowych strzelań długodystansowych pochodzących od strzelań praktycznych a tylko
jedna z konkurencji nawiązuje do tradycyjnego strzelectwa długodystansowego.

Tym razem na listę startową wpisał się tylko jeden przedstawiciel Hutniczego Koła Łowieckiego „Dudek” z Ostrowca Świętokrzyskiego, piszący te słowa, Łukasz Dziekan w towarzystwie chłopaków z KŁ „Rosomak” w Radomiu.

Zawodnicy zmierzyli się tym razem z sześcioma konkurencjami, w których strzały oddawane były na dystanse od 10 do 300 metrów. Zarówno tytuły konkurencji jak i warunki strzelań miały na celu jak najbardziej oddać specyfikę polowań w naszych warunkach, dlatego regulamin tylko wykluczał niektóre postawy z konkurencji, pozwalając strzelającym na znaczną dowolność w wyborze postaw strzeleckich i wykazanie się w tym względzie kreatywnością i sprytem.

Pierwsza z przewidzianych konkurencji nazwana „Kwadruplet” w pierwotnym zamyśle miała odzwierciedlać sytuację oddania 4 strzałów na różnych dystansach z zakresu 60-90 metrów w ograniczonym do 2 minut reżimie czasowym. Ostatecznie organizatorzy przygotowali 2 tarcze, do których należało oddać po 2 strzały. Regulamin dopuszczał strzelanie z dowolnej postawy z wyłączeniem postawy leżącej i w trakcie zawodów można było zaobserwować pełną różnorodność wśród zawodników.

Kolejną dyscypliną było znane już z poprzednich edycji „Strzelanie z wolnej ręki” do tarcz rozmieszczonych w odległościach od 10 do 90 metrów. Wyczekiwaną przez wielu modyfikacją tej konkurencji było zniesienie wymaganej maksymalnej krotności lunety. Należało oddać po 4 strzały do każdej z tarcz w czasie poniżej 5 minut.

Następny stage, to również znana z poprzednich edycji konkurencja „Polowanie z podchodu”. Tarcze z sylwetkami rogacza i dzika ustawione na dystansach 92 i 119 metrów. Postawa: stojąc z wykorzystaniem pastorału lub innej podpórki. Dopuszczony był jedynie 1 punkt podparcia broni, przy czym za punkt podparcia uznawane były widełki lub element styczny pastorału do broni nie dłuższy niż 5 cm. Pastorał nie mógł być przytwierdzony do broni, broń nie mogła być w żaden sposób połączona z pastorałem lub ściśnięta w łożu pastorału. Powiększenie lunety dowolne, a także można je było dowolnie zmieniać w trakcie strzelania. W tej konkurencji również należało ostrzelać każdą z 2 tarcz 4 pociskami w czasie poniżej 5 minut.

„Na ambonie” odpowiadało regułom konkurencji „Polowanie z zasiadki” z poprzednich edycji. Strzelanie wykonywane było do tarcz z sylwetkami rogacza i dzika ustawionych w odległościach 107 i 125 metrów. Postawa: siedząc na krześle z obowiązkiem oparcia broni na poprzecznej desce, jak na ambonie myśliwskiej i możliwą dowolną stabilizacją ciała w obrębie stanowiska. Powiększenie lunety dowolne, a także można je było dowolnie zmieniać w trakcie strzelania. Także i w tej konkurencji należało ostrzelać każdą z 2 tarcz 4 pociskami w czasie poniżej 5 minut.

Drugą z nowych konkurencji tej edycji zawodów był „Podchód w gęstym lesie” mającym imitować wymuszone strzelanie z wykorzystaniem konarów drzew. Na zawodach rolę konara pełnił krzyżak, zwany również barykadą lub tank-trapem. Broń mogła być podparta na barykadzie tylko w jednym miejscu, przy czym za „punkt podparcia” służył worek z piaskiem. Tarcze z sylwetkami rogacza i dzika ustawiono w odległości 71 i 125 metrów od stanowiska. Do każdej z nich należało posłać po 4 kule w czasie do 5 minut.

Ostatni stage to strzelanie do tarczy z wizerunkiem kozicy z pozycji leżąc na dystansie 300 metrów. Do dyspozycji strzelającego były wyłącznie mata do leżenia i, jako podpórka, worek z piaskiem. W tej konkurencji należało posłać do tarczy 8 kul w czasie do 10 minut. Istotną modyfikacją w stosunku do poprzednich edycji było ograniczenie pól ocenianych wyłącznie do 9 i 10 oraz zmniejszenie rozmiarów sylwetki kozicy o ponad 30%. Pole „9” miało średnicę 10,5 cm, „10” 5,5 cm a centralnej „10” niecałe 2,5 cm.

Z tą sytuacją poradziło sobie tylko kilku zawodników, gdyż spośród startujących aż 13 miało co najwyżej 1 trafienie, a 4 nie trafiło w żadne punktowane pole. W tej konkurencji, pomimo jednego pudła, osiągnąłem wynik 66 punktów, co było ex-equo najwyższym wynikiem osiągniętym w tej konkurencji. Taki sam rezultat zanotował zwycięzca zawodów Marcin Banasiak. Pewnym pocieszeniem dla mnie jest rozmiar grupy 7 strzałów w tej konkurencji wynoszący niewiele ponad 0,5 MOA.

Zawody rozpoczęły się po godzinie 9 rano, przy bezwietrznej, słonecznej pogodzie i temperaturze 27ºC. W ciągu dnia temperatura wzrosła do 35ºC. Pojawiły się też porywy wiatru do 5 m/s, które mogły odegrać pewną rolę przy strzelaniu na 300 metrów.

Wyniki podium:
1 – Marcin Banasiak, niezrzeszony – 386 pkt
2 – Łukasz Dziekan, KŁ Dudek z Ostrowca Świętokrzyskiego – 384 pkt
3 – Mateusz Kloc, KŁ Bielik z Budziwoju – 354 pkt

Należy pochwalić postawę moich kolegów z Koła Łowieckiego Rosomak w Radomiu – Adriana Kacugi i Alberta Kacugi, którzy mimo debiutu na tej imprezie zanotowali bardzo dobry start. Obydwaj, aż do ostatniej konkurencji plasowali się w górnych rejonach tabeli. Po strzelaniu na 300 metrów Albert został ostatecznie sklasyfikowany na 4 miejscu, a wiatr zepchnął lekkie pociski kalibru .223, którymi strzelał Adrian, co w rezultacie przesunęło go w ogólnym zestawieniu na 8 miejsce.

W zawodach startowali też członkowie Zarządu Głównego PZŁ – Łowczy Krajowy Paweł Lisiak i Członek Zarządu Ewa Kraska.

Tekst: Łukasz Dziekan
Zdjęcia: Adrian Kacuga, Albert Kacuga, Łukasz Dziekan.

error: Zawartość chroniona!