Sytuacja epidemiologiczna nie sprzyja masowym spacerom i pracom oraz związanym z tym celowym lub przypadkowym podpaleniom, ale pragniemy zwrócić uwagę, że problem wypalania traw jest nadal aktualny.
Wiosenne wypalanie traw często związane jest z chęcią usunięcia niezebranego, ostatniego odrostu trawy. Wypalanie często powodowane jest błędnym przekonaniem, że poprawi to żyzność gleby, zniszczy chwasty oraz zwiększy kolejny plon siana. Jednak wypalenie wierzchniej, najżyźniejszej próchniczej warstwy gleby pociąga za sobą obniżenie jej wartości użytkowej nawet na kilka lat. Zahamowane zostają naturalne procesy rozkładu pozostałości roślinnych, dzięki którym tworzy się urodzajna warstwa gleby. Wysoka temperatura niszczy roślinność, powoduje degradację gleby i stanowi poważne zagrożenie dla zwierząt oraz ludzi.
Zaprószenie ognia może w krótkiej chwili spowodować trudny do okiełznania wielkoobszarowy pożar, grożący nie tylko zwierzynie, ale też ludziom i poważnym szkodom w mieniu.
Wypalanie łąk, trzcinowisk i zakrzaczeń powoduje śmierć organizmów, żyjących w wierzchnich warstwach gleby, a których obecność wpływa na właściwą kondycję gleby. Giną małe zwierzęta, takie jak dżdżownice, które niezwykle efektywnie poprawiają strukturę i właściwości fizyczne gleb. Wymierają całe kolonie mrówek, które jako zwierzęta drapieżne regulują populacje szkodliwych owadów. Wypalanie uśmierca także biedronki, które są sprzymierzeńcem człowieka w walce z mszycami.
Dym uniemożliwia trzmielom i pszczołom zapylanie kwiatów, co w konsekwencji obniża plonowanie roślin. Pożary traw oznaczają także śmierć wielu pożytecznych zwierząt kręgowych, takich jak płazy i gady oraz małych ssaków (krety, ryjówki, jeże, młode zające, nornice i inne drobne gryzonie). Zniszczeniu ulegają też miejsca lęgowe ptaków, a pożary stanowią szczególnie poważne zagrożenie dla przedstawicieli gatunków gnieżdżących się na ziemi lub w zaroślach.
Ofiarami stają się także większe zwierzęta leśne, takie jak sarny, jelenie czy dziki, a nawet zwierzęta domowe.
Najbliższe tygodnie to czas przychodzenia na świat saren, bażantów, kuropatw, zajęcy, ale też skowronków, czajek i innych prawnie chronionych mieszkańców łąk. Trawy to naturalne schronienie dla ich młodych które, w przeciwieństwie do swoich rodziców, nie mają nawet szans uciec przed tym niszczycielskim żywiołem i giną w płomieniach.
Dodać należy, że spłoszone płomieniami zwierzęta zwiększają ryzyko kolizji drogowych!
Wypalanie traw jest prawnie zakazane. W ustawie z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody wprowadzono zakaz wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Za łamanie tego zakazu grożą sankcje karne w postaci grzywny albo aresztu.
Zakaz wypalania traw jest również jednym z wymogów dobrej kultury rolnej. Ich przestrzeganie jest konieczne między innymi w ramach systemu dopłat bezpośrednich i stanowi jedną z tzw. zasad wzajemnej zgodności – katalogu wymogów i ograniczeń, jakim podlegają rolnicy korzystający z tych dopłat. Za wypalanie traw Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa może nałożyć na rolników karę finansową w postaci zmniejszenia, a w skrajnych przypadkach nawet odebranie wszystkich rodzajów dopłat bezpośrednich za dany rok.